Maias - tradycja ozdabiania domow zoltymi bukietami i wiankami
Życie w Portugalii

Maias – tradycja ozdabiania domów żółtymi bukietami i wiankami

Jeśli 1 maja o poranku w Portugalii zauważysz przy domach lub na samochodach gałązki z żółtymi kwiatami, to oznacza, że w Twojej okolicy zwyczaj maias wciąż jest obchodzony. Co to za rośliny, co oznaczają i dlaczego sąsiedzi powiesili je na drzwiach domu?

Każdego roku w nocy z 30 kwietnia na 1 maja w Portugalii kultywowana jest tradycja umieszczania przy domach bukietów wykonanych z gałązek krzewów kwitnących na żółto (port. Ramos de giestas), zwanych po portugalsku maias (czyli giesta-amarela, Cytisus striatus). Dlaczego?

Zwyczaj ten najbardziej widoczny jest na terenach wiejskich i różni się nieco na północy i południu kraju.

W regionie Minho, na północy, gałązki maias w postaci bukietów, miotełek, wieńców i dodatku innych kwiatów umieszczane są na drzwiach i w oknach domów, a także przy bramach wjazdowych, na samochodach, a nawet na wozach i traktorach. Mają za zadanie chronić dom przed wszelkim złem i zapewniać dobrostan w nadchodzącym roku.

Dlaczego akurat maias? O tej porze roku są wszechobecne, a żółty kolor kwiatów reprezentuje światło i życie.

Maias na bramie domu
Gałązka przynosząca dobrobyt
Maias w skrzynce pocztowej
Maias w skrzynce pocztowej
Żaden zły duch nie wejdzie już do tego domu
maias za szybą
Gałązki umieszczane są też na samochodach

Jak wygląda ten zwyczaj w innych częściach kraju? Przykładowo w Trás os Montes i Beira Alta tradycja ozdabiania domu gałązkami powiązana jest także z jedzeniem kasztanów, w Alentejo dziewczęta ubierają się na biało, a głowy dekorują wieńcami z żółtych kwiatów. Z kolei w Algarve w tym czasie na prograch domów umieszczane są słomiane lalki.

Maias - krzew
Krzew giesta-amarela

Gałązki maias – skąd wywodzi się ten zwyczaj?

Istnieją dwa wyjaśnienia tej tradycji: pogańska i chrześcijańska.

Maias a pogańskie wierzenia

Początki tej tradycji związane są prawdopodobnie z pogańskimi wierzeniami nawiązującymi do kultu płodności i nadchodzącym nowym rokiem rolniczym.

Wraz z nadejściem wiosny żółte bukiety miały chronić dom przed złym lichem, urokiem rzucanym przez wiedźmy, działaniem niedobrych duchów i diabłów.

Maias na budynku gospodarczym
Miotełka powieszona na wejściu do budynku gospodarczego w Parada do Lindoso (Minho)

Jedna z portugalskich babć opowiedziała mi także swoją historię związaną z maias. Obecnie ma 80 lat i przyznaje, że młodzi ludzie powoli zapominają o tej tradycji. Dodaje także, że każda miejscowość może mieć nieco inne wierzenia, nawet jeśli oddalone są o kilka-kilkanaście kilometrów od siebie.

Gdy była małą dziewczynką jej mama i babcia co roku kultywowały zwyczaj wtykania gałązek giestas w różne zakątki domu i ogrodzenia. Sąsiedzi także. W nocy z 30 kwietnia na 1 maja żółte miotełki można było napotkać w bramach, oknach i drzwiach, czyli wszędzie tam, którędy zło mogłoby dostać się do gospodarstwa.

Szczególnie ważne było zabezpieczenie domów, w których znajdowały się dzieci. Tam zło chciało się dostać najbardziej.

Co ciekawe babcia wspomina przede wszystkim rozrzucanie gałązek maias na polach uprawnych. Zwłaszcza tam, gdzie rosły tremoços (rośliny z rodziny bobowatych, które w Portugalii podawane są w formie słonej przekąski do piwa).

To właśnie na polach z tremoços diabeł upodobał sobie hasać najbardziej. Podczas zbiorów suche gałązki wydają podobno charakterystyczny szelest, który wraz z wiatrem wzmaga się jeszcze bardziej. Dodatkowo rośliny mają ostre końce, są szorstkie i nieprzyjemne w dotyku.

Prawdopodobnie za czasów młodości babć i prababć nikt nie używał rękawiczek ochronnych. Dlatego wiele osób wierzyło, że to sam diabeł przemykał po polach tremoços i podczas zbiorów szczególnie lubił kąsać po rękach. Z tego powodu właśnie tam rozrzucano maias – aby wygonić wszelkie zło z ziemi uprawnej.

Dziś babcia sama już nie wie, czy to licho kryło się w tremoços, czy może był to tylko strach małej dziewczynki zasiany w jej głowie przez swoją mamę i babcię. Po dziś dzień kultywuje zwyczaj wtykania gałązek maias w różnych zakątkach swego domu. Tak na wszelki wypadek.

maias - krzyż
Niektórzy, oprócz maias, wystawiają także krzyż

Gałązki maias a uratowanie Jezusa przed śmiercią

Chrześcijańskie wyjaśnienie tej tradycji powiązane jest z nieudaną próbą zabicia nowonarodzonego Jezusa Chrystusa.

Święta Rodzina uciekła do Egiptu, aby tam znaleźć schronienie przed żołnierzami króla Heroda. Zatrzymali się w pewnej wiosce na noc, aby nabrać sił do dalszej wędrówki. Herod gotów był wydać rozkaz zabicia wszystkich noworodków w okolicy, by mieć pewność, że zabije właśnie małego Jezusa.  

Jeden z pomocników króla podpowiedział, aby umieścić gałązki maias na drzwiach domu, w którym przebywa Jezus. W ten sposób żołnierze Heroda z łatwością odnajdą swoją ofiarę i unikną dokonania rzezi wszystkich noworodków.

Pomysł zyskał aprobatę króla. Jednak następnego ranka, ku zdziwieniu żołnierzy, wszystkie wejścia domów zostały przyozdobione gałązkami – wysłannicy Heroda nie mieli szans na odnalezienie Jezusa, uniemożliwiając tym samym zabicie Dzieciątka.

Maias - tradycja
Gałązki giesta-amarela na ogrodzeniu domu w Esposende (Minho)

Dziś maias w wielu portugalskich domach ma jedynie symboliczne znaczenie. To trochę tak jak z niektórymi polskimi tradycjami. My żegnamy zimę poprzez topienie Marzanny, a Portugalczycy witają wiosnę bukietami maias, które mają przynieść im szczęście i dobrobyt w nadchodzącym roku.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *